ALE TO BYŁA PRZYGODA…Adventus – warsztaty outdoor & experiential education #19
Weekend 17–18 maja zapamiętamy na długo – nie tylko ze względu na wybory prezydenckie, ale przede wszystkim dlatego, że właśnie wtedy odbył się 19. Adventus organizowany przez Pracownię Nauki i Przygody.
Do Leśnego Ośrodka Szkoleniowego w Puszczykowie dotarliśmy w sobotni poranek. Dla poznaniaków był to rzut beretem, dla innych – wyprawa o świcie. Ale czas spędzony w samym sercu Wielkopolskiego Parku Narodowego był wart każdego przejechanego kilometra!
Grupa była kameralna, co sprzyjało szybkiej integracji. Zaczęliśmy od tworzenia dzieł sztuki z naturalnych materiałów, a potem budowaliśmy nasze „mapy” motywacji i oczekiwań na te warsztaty. Uczestnicy reprezentowali różne światy – od nauczycielek po osoby, które pierwszy raz zetknęły się z pedagogiką przygody. Trenerzy, Sofia i Stasiu, świetnie zadbali o to, by każdy czuł się na miejscu.
Wśród zadań były takie, które burzyły przyzwyczajenia uczestników – bieganie z zamkniętymi oczami, przechodzenie przez „śmierdzące błota”, czy inne grupowe wyzwania wymagające pełnego zaufania i współpracy.
„To niesamowite, jak wiele zmienia brak wzroku i jak dużą siłę ma zgrany zespół” – skomentowała jedna z uczestniczek.
Spostrzeżenia z tych zadań uczestnicy mogli też przepracować podczas teoretycznej części na temat outdoor education przeprowadzonego przez naszych trenerów.
Wieczorem uczestnicy spróbowali swoich sił na slackline –
„..w wyobraźni chodziliśmy po taśmie z gracją, w rzeczywistości… było trochę trudniej. Ale z pomocą grupy wszystko stawało się możliwe i przynosiło mnóstwo satysfakcji.”
Niedzielne wyzwanie podniosło poprzeczkę – trzy taśmy rozciągnięte między drzewami, a celem było dotknięcie wszystkich trzech drzew przez każdego uczestnika. Trudno? Bardzo. Zwłaszcza gdy „ziemia to lawa”, a nikt z uczestników nie był zawodowym akrobatą. Ale po wielu próbach udało się!
Tego dnia uczestnicy mieli też okazję poznać Gumizelę, czyli narzędzie do pracy z grupą, które wyzwala dziecięcą radość i kreatywność. Dla wielu było to pierwsze spotkanie z tą wielką elastyczną gumą, ale z pewnością niezapomniane.
„Rozciągaliśmy ją, chowaliśmy się w niej, wiązaliśmy i rozplątywaliśmy – a z każdą aktywnością rosło poczucie zaufania i uważności na innych”.
Outdoor education to nie tylko gry i zabawy, które dzieją się tu i teraz, ale ważna lekcja, która zostaje w naszych głowach na bardzo długo. Z każdego jednego zadania można wyciągnąć refleksję, dzięki której głębiej zastanowimy się nad tym, jak działamy w grupie i jak działamy samodzielnie. Każde nowe wyzwanie to okazja, żeby sprawdzić siebie, doświadczyć i poszerzyć swoją strefę komfortu.
„Chociaż spędziliśmy ze sobą tylko dwa dni, to przykro było się rozstać i nie możemy doczekać się współpracy w przyszłości”.
Te warsztaty to był czas intensywnych działań, z których każdy uczestnik mógł wyciągnąć coś dla siebie i być może zakochać się w przygodowej edukacji.
Nie możemy doczekać się kolejnych edycji ADVENTUSA!









